Dyrus o tym, dlaczego opuścił League of Legends: Zaczynałem naprawdę przygnębiony., Dyrus Exits Pro League of Legends with Teary Farewell – Dot Esports
Dyrus wychodzi z Pro League of Legends with Teary Farewell
Co do tego, kiedy możesz spodziewać się Dyrusa w innym meczu League of Legends? Pozwolimy najnowszemu tweetowi tego mężczyzny mówić same w sobie (ostrzeżenie: język NSFW).
Dyrus wyjaśnia, dlaczego opuścił League of Legends: „Zaczynałem naprawdę przygnębiony.”
Platforma streamingowa Twitcha dała nam nowy sposób komunikowania się z pro-gamerami i celebrytami e-sportu. W świecie, w którym kiedyś bardzo trudno było dotrzeć do ludzi, których widzieliśmy w telewizji lub występując na dużych scenach, Twitch pozwala nam natychmiast z nimi komunikować. To przedstawia nam unikalną perspektywę i kanał, w którym te liczby mogą być zaskakująco szczere. Były Pro League of Legends i wieloletni członek TSM, Marcus „Dyrus” Hill, właśnie to zrobił podczas strumienia w środę wieczorem.
Uczciwa spowiedź
Po ciągłym szturchaniu fanów o tym, dlaczego przestał grać i przesyłać strumieniowo League of Legends, Dyrus dał swoim widzom uczciwą odpowiedź:
Doszedłem do punktu, w którym zaczynałem być naprawdę, naprawdę, bardzo przygnębiony. Do tego stopnia, że miał to być bardzo niezdrowe poziomy depresji. Dlatego nie gramy ligi. Lepiej jest moje zdrowie psychiczne i zdrowie psychiczne… w zasadzie, gdybym grał w lidze, prawdopodobnie byłbym martwy. Więc po prostu zostawimy to.
Użytkownik Twitch wziął klip i udostępnił go w Subreddit League of Legends, gdzie zyskał znaczną przyczepność. Zatrzymaliśmy poniższy klip:
Odpowiedź społeczności
Depresja i zdrowie psychiczne to poważne tematy, które wciąż niosą na nich niezdrową ilość piętna. Dla wielu z nas może być niezwykle zniechęcające, jeśli nie niemożliwe. Bycie w centrum uwagi bardzo głośnej społeczności online nie może tego ułatwić. Dyrus był godny podziwu mówić z taką jasnością na temat czegoś, co tak głęboko na niego wpłynęło. To było o wiele bardziej odważne, nie wiedząc, jak zareagują jego widzowie. To niefortunna prawda, że nie zawsze możesz liczyć w Internecie, aby odpowiedzieć na rzeczy dojrzały. Na szczęście zarówno społeczności Twitch, jak i Reddit mogą być dumne z tego, jak poradziły sobie z sytuacją.
Spowiedź Dyrusa spotkała się z ciepłem na obu platformach i było duże poparcie dla jego decyzji. Wielu było w stanie sympatyzować z byłym PRO, odnosząc się do stresujących meczów, takich jak League of Legends. Sam Dyrus szczegółowo opisał w vlogu w zeszłym miesiącu. To sentyment, który większość z nas, która grała w te gry wcześniej,.
Idąc naprzód
Dyrus nie jest jedynym profesjonalistą, który zajmuje się tymi problemami, ale mam nadzieję, że nie jest ostatnim, który zabrał głos. Była gwiazda Toronto Raptors, DeMar DeRozan (obecnie gra z San Antonio Spurs), słynie z jego walki z depresją na początku tego roku. Wylanie wsparcia, które nadchodziło mu, pomogło mu przejść od kogoś, kto walczył w ciszy do tego, który ma nadzieję pomóc i zainspirować innych.
Zawsze będą toksyczni nieliczni, którzy czasami noszą najgłośniejsze głosy, ale jeśli poziom wsparcia Dyrusa i Demar otrzymali jakąkolwiek wskazówkę, my jako społeczeństwo przeszliśmy długą drogę. Możemy tylko mieć nadzieję, że postęp trwa i jest ten sam poziom wsparcia, gdy inni mówią.
Co do tego, kiedy możesz spodziewać się Dyrusa w innym meczu League of Legends? Pozwolimy najnowszemu tweetowi tego mężczyzny mówić same w sobie (ostrzeżenie: język NSFW).
Jeśli masz do czynienia z depresją lub myśli o samobójstwie, szukaj pomocy. Jako ktoś, kto doświadczył tych problemów zarówno pierwszej, jak i używanej, mogę powiedzieć, że nie jesteś sam. Otwarcie może być decyzją zmieniającą życie. . Porozmawiaj z kimś lub skontaktuj się z lokalnym lub krajowym centrum zapobiegania samobójstwom. Dokładajmy wszelkich starań, aby kochać siebie, abyśmy mogli wrócić do siebie w grze w grze.
Dyrus wychodzi z Pro League of Legends with Teary Farewell
Dzisiaj League of Legends obserwował przejście na emeryturę jednego z pierwszych konkurencyjnych graczy.
Drużyna Solomid Top Laner Marcus „Dyrus” Hill rozegrał swoją ostatnią grę League of Legends Dzisiaj. Kiedy Team Solomid upadł na grę LGD, ich turniej się skończył, a Hill wyjaśnił, że będzie to jego ostatni wysiłek z drużyną kilka miesięcy wcześniej, opuścił scenę ze łzami w oczach. Krótko po przegranej Hill stał z gospodynią Games Eefje „Sjokz” Depoortere na jednym ostatnim wywiadzie, podczas gdy fani pocieszyli go.
„Nie mam nic oprócz szacunku i podziękowania dla wszystkich” – powiedział Hill do Depoortere, gdy tłum krzyknął pochwały. „Wiem, że wszystko, co tam jest, zostało zrobione, a teraz nadszedł czas, aby otworzyć nową książkę. I nawet po mnie, chcę, żeby wszyscy wspierali TSM i wszystkich moich kolegów z drużyny. I jestem naprawdę, bardzo wdzięczny za to, jak przynieśliśmy e -sporty tak daleko… Nie mam wam wdzięczności i życzę powodzenia moich kolegów z drużyny w przyszłości.”
Wzgórze emocjonalne próbowało wziąć odpowiedzialność za rozczarowujący wynik swojej drużyny, ale tłum poparł gracza, który miał na myśli więcej League of Legends niż prawie każdy, kto kiedykolwiek wszedł do szczeliny przywołatora.
Hill był integralną częścią północnoamerykańskiej League of Legends scena od połowy 2010 roku. Jego pierwszym plusem na scenie był z Epik Gamer, zespołem prowadzonym przez Dana Dinha, brata właściciela zespołu Solomida Andy’ego „Reginald” Dinha. Następnie przeprowadził się z zespołem Solomidem i krótko po tym, jak Christian „Therainman” Kahmann zrezygnował z zespołu, Hill wszedł do składu.
Od tego czasu służył jako kamień dla Team Solomid przez ponad trzy lata jako najbardziej udany zespół w Ameryce Północnej.
Fani nie jest zaskoczeniem, że Hill decyduje się przejść dalej. Wyjaśnił wcześniej w tym sezonie, że była to jego ostatnia kampania z zespołem i że rozłącza swoje buty po Mistrzostwach Świata 2015. A teraz nadszedł ten smutny dzień, kilka tygodni dla Hill i fanów jego zespołu.
Kiedy Team Solomid następnie przyjmuje szczelinę przywołatora, w grudniu w IEM San Jose, będą mieli najlepszą laner inną niż Dyrus po raz pierwszy od 2012 roku.
Zdjęcie przez gry Riot/Flickr